Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Jeden z piękniejszych dla mnie okresów w roku, rodzinna atmosfera, kolędy, pasterka, Kevin sam w TV;), choinka. Otóż to bez tego drzewka ciężko wyobrazić sobie święta. Najmilej wspominam czasy dzieciństwa i choinkę u babci pachnącą lasem, jabłkami, ciasteczkami i rozświetloną małymi świeczkami. Choć to miłe wspomnienie dzisiejsze choinki wyglądają zupełnie inaczej, a przede wszystkim świeczki zostały zastąpione przez światełka elektryczne, bezpieczniejsze i łatwiejsze w użyciu. Jeżeli mówimy o światełkach choinkowych to do wyboru mamy ich całe mnóstwo, ale nie będzie chyba zbytnim zaskoczeniem, jeśli napisze trochę o światełkach choinkowych typu LED.
Oświetlenie choinkowe LED ma kilka zalet.
· Wiadomo pobierają mniej energii jest to przydatne przy oświetleniu choinkowym, szybko robi się ciemno i nasze choinki świecą wiele godzin. W testach Consumer Reports LED-y zużyły od 1 do 3 kilowatogodzin. Tradycyjne lampki pochłonęły od 12 do 105 kWh
· Nie nagrzewają się – co jest przydatne, gdy w pobliżu są małe dzieci – wiadomo każde dziecko chce dotknąć choinkowych ozdób i światełek, i w tym momencie może tyć AŁAA, i sporo płaczu.
· LED-y są trwalsze niż tradycyjne żarówki

· Kolejna przewaga diodowych lampek nad standardowymi to układ – jeśli spali się jedna dioda, to nie przestanie świecić nagle całe oświetlenie, chociaż tradycyjne oświetlenie też posiada często już taką możliwość
· Są bardzo funkcjonalne. Mogą być zasilane instalacją pod napięciem sieciowym 230 V, jak i napięciem obniżonym (bezpiecznym) 24– 48 V. Poza tym zmiany napięcia
(co zimą zdarza się szczególnie często) nie powodują zmian w trwałości LED ani ich jasności świecenia.
(co zimą zdarza się szczególnie często) nie powodują zmian w trwałości LED ani ich jasności świecenia.
Jeżeli chodzi o cenę to przewaga jest po stronie tradycyjnego oświetlenia choinkowego, ale jak to często bywa z zakupem droższych rzeczy inwestycja zwraca się w okresie użytkowania. W przypadku wyboru oświetlenia ledowego płaci się więcej w momencie zakupu, ale później są mniejsze rachunki za prądu i zakup zwraca się nam po kilku sezonach. Chociaż i tak można kupić lampki LED nawet już od 15 zł, ale też za wiele więcej.

Jeżeli mowa o kształtach to wszystko według gustu, zarówno lampki LED jak i tradycyjne mają fikuśne wzory.
Myślę więc, że przy okazji świątecznych zakupów moża się skusić na komplet światełek LED. Oczywiście oświetlenie świąteczne to nie tylko światełka choinkowe. Jest wiele różnych gadżetów – sam posiadam coś w kształcie kuli w środku jest mała szopeczka podświetlana zmieniającymi się kolorami LEDów . Świetny efekt zwłaszcza kiedy zgaszone jest światło.
Jednak prawdziwa siła LED-ów tkwi wg mnie w świątecznym oświetleniu zewnętrznym.
Potencjał LEDowskiego oświetlenia doceniają już wielkie miasta. Choinka w Nowym Jorku posiada 30000 diod, które zapewniają prawie trzykrotnie niższe opłaty za prąd. W niemal każdej europejskiej stolicy choinki rozświetlają Ledy. Podobnie sprawa ma się, jeżeli chodzi o centra naszych miast – tu też królują LEDy.
Oświetlenie zewnętrze LED jest bardzo widowiskowe, ale trzeba pamiętać, że jest to doskonały kąsek dla złodzieja – póki co jeszcze drogi, więc może kusić nieproszonych gości. Dlatego polecam do kompletu groźnego psa;)
Witaj, jak w ogóle można porównywać ledy do zwykłych żarówek, to tak jakby normalny żyrandol uzupełnić ledami i patrzeć na trupie twarze. LEDy to światło dla biednych albo zakłamanych, wyłącznie zwykłe żarówki.
OdpowiedzUsuńŚwiatło z LEDów wcale nie jest światłem biednych albo zakłamanych.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że już po świętach.:)
OdpowiedzUsuń