Programy lojalnościowe – Tesco Clubcard

Na początek zajmę się trochę bardziej szczegółowo programem Clubcard oferowanym w sklepach sieci Tesco. Po zapisaniu się do programu otrzymujemy kartę główną do programu oraz dwie karty breloki i właściwie od tego czasu możemy zacząć zdobywać punkty. Mając kartę przy sobie nie musimy się martwić, że zapomnimy o skorzystaniu z niej, bowiem pracownicy tej sieci mają obowiązek zapytać nas czy jesteśmy członkami tego programu.

Co na tym  zyskujemy?

Za każde zakupy dodawane są do naszego konta punkty. W dużym uproszczeniu można przyjąć, że za każde 2 zł wydane w sieci Tesco dostajemy 1 pkt. (są to tzw. punkty podstawowe). Za każde 100 punktów na koncie dostajemy bon o wartości 1 zł. Nie trudno zatem policzyć, że aby  dostać w bonie 1zł musimy wydać najpierw 200 zł. Oznacza to, że za lojalność Tesco zwraca nam w bonie jedynie 0,5 % kwoty wydanej na zakupy. Jest to bardzo niewielka suma pieniędzy i wydaje się, że więcej jest zachodu związanego z posiadaniem tej karty, niż korzyści. Co ciekawe Tesco u siebie, czyli na Wyspach Brytyjskich stosuje przelicznik 1:1 czyli 1 funt = 1 pkt. Podobnie jest w Irlandii czy nawet w Malezji. Trzeba też pamiętać, że z różnych powodów (m.in. ustawowych) wyłączone jest dodawanie punków do zakupu takich produktów jak artykuły i akcesoria tytoniowe, bony towarowe Tesco oraz  paliwa i inne akcesoria na stacjach paliw Tesco. Jako, że jest przed świętami pamiętajmy też, że za zakup paczek świątecznych/okazjonalnych w ilości większej niż 10 sztuk punkty również nie są przyznawane.

Wydawać się może, że w takim razie zbieranie punków w tym programie to niezła lipa i, że upłynie sporo czasu zanim uzbieramy te minimalne 300 pkt, bo od takiej iłości przyznawane są bony. Zatem musimy wydać 600 zł, aby otrzymać minimum czyli 3 zł w bonach. Na szczęście w Tesco jest rozbudowany system naliczania punktów dodatkowych. Pierwszym sposobem jest zakup produktów oznaczonych jako „dyskontowe ceny”, czyli produktów których ceny są takie same jak w dyskontach (Biedronka, Lidl, Netto). Za każdy produkt objęty dyskontową ceną naliczone zostanie cztery razy więcej punktów niż normalnie. Oznacza to, że za każde wydane 2 zł otrzymujemy 4 pkt Clubcard  (stosując taki przelicznik za każdą  wydaną złotówkę dostaniemy 2 pkt Clubcard). Wykaz produktów sprzedawanych w dyskontowych cenach wyszukać można na stronie Tesco. Zawiera on około 60 stron różnych artykułów zarówno spożywczych, jak i chemicznych, a więc każdy znajdzie tu coś dla siebie. Poniżej przedstawiam niewielki wycinek produktów w cenach dyskontowych (źródło: www.tesco.pl)

ZUPA GK BARSZCZ GRZAN 17G

ZUPA GK ZIELONA CEBULKA 17G KN

ZUPA BARSZ CZERW AMINO 69G BLY

ZUPA GULASZ AMINO 66G BLYSK

ZUPA POMIDOR AMINO 64G BLYSK

ZUPA ROSL Z KURY AMINO 60G BLY

KOST ROSL WOLOWY KNOR 60G 3L

KOST ROSL Z KURY KNOR 60G 3L

BULION CIELECY 60G 3L KNORR

ZUPA NUDLE KNOR 68G AMOR POMI

ZUPA NUDLE POMID KNOR 66G

ZUPA NUDLE SER KNOR 64G W ZIOL

KOST ROSL WARZYW KNORR 60G 3L

KOSTK ROSL Z KURY KNOR 120G 6L

KOSTKA ROSL WOL KNOR 120G 6L

BULION CIELECY 120G 6L KNORR

ZUPA GROCH WIN 21G GRZAN 5MIN

Kolejnym sposobem na szybsze zwiększenie swojej zdobyczy punktowej jest zakup produktów oznaczonych jako zielone punkty Clubcard. Otóż okazuje się, że Tesco stara się dbać o środowisko naturalne (a przynajmniej ma takie aspiracje). Zielone Punkty są to dodatkowe punkty przyznawane za zakup wybranych produktów przyjaznych środowisku. Nie uważam, żeby sieć handlowa miała jakieś zapędy ekologiczne, przecież głownie chodzi o to, aby zarobić, ale jest to ciekawa akcja, która może przyciągnąć klientów i chociaż zasygnalizować problemy związane z ochroną środowiska. Produkty, za zakup których można dostać zielone punkty mają specjalne oznakowanie. Większość artykułów premiowanych zielonymi punktami Clubcard na swoich etykietach ma symbole świadczące o tym, że produkt jest proekologiczny np. symbol recyklingu oznaczający, że opakowanie nadaje się do ponownego przetworzenia. Dodatkowe punkty otrzymamy również np. za zakup świetlówek energooszczędnych lub pokrywek na garnki, bo przecież one zmniejszają zużycie energii.

Bonusowe punkty można otrzymywać także dzięki jednorazowym akcjom. Teraz w okresie przedświątecznym przy kupnie dowolnej choinki dodawane jest 300 pkt.

Clubcard to nie tylko bony. Wydaje mi się, że atrakcyjniejszą formą  nagradzania za lojalność są Kupony Clubcard - do zakupu określonych na Kuponie Clubcard produktów. Kwota zapłaty za te produkty jest pomniejszona o kwotę wskazaną na kuponie. Drugi rodzaj kuponów powoduje, że pomniejszymy kwotę wydaną na zakupy o kwotę wskazaną na kuponie pod warunkiem wydania na nie sumy minimalnej wskazanej na tym kuponie. Na takich kuponach można zaoszczędzić o wiele więcej złociszy niż uda nam się zyskać na bonach Clubcard. 

Mogą być jeszcze przyznawane dodatkowo bony i kupony punktowe, jednak za ich przyznawanie naliczana jest symboliczna opłata w postaci 1 grosza.

Tesco przelicza nasze punkty na bony  i wysyła je raz na kwartał, więc maksymalnie tylko 4 razy w roku możemy się spodziewać prezenciku od sieci.

Podsumowanie:

- niski przelicznik punktowy (2 zł wydane = 1 pkt.  w programie clubcard = 0,01 zł przyznane w bonie)

- dobry system przyznawania dodatkowych punków.

- ciekowe oferty w postaci kuponów CLUBCARD

- dodatkowe  korzyści, o których wspomnę przy następnym wpisie dotyczącym programów lojalnościowych.

- brak możliwości korzystania z polskiej karty w innych krajach.

- minimum, aby otrzymać bon to 300 pkt
Jeżeli ciekawi Was jakie są jeszcze korzyści z posiadania karty Clubcard zapraszam tutaj