Katalog Blogów Blooger

reklama

wtorek, 27 grudnia 2011

Zmywarka do naczyń – trzeci stopień oszczędzania wody

Pisząc blog o oszczędzaniu nie sposób nie umieścić wpisu na temat zmywarek do naczyń. Dla jednych posiadanie zmywarki to przejaw luksusu czy też lenistwa, a dla innych – podstawowe urządzenie domowe służące oszczędzaniu czasu i pieniędzy. Muszę przyznać, że sama do niedawna należałam do tej pierwszej grupy osób i uważałam, że żadna maszyna nie jest w stanie umyć dokładniej talerzy ode mnie i to jeszcze przy mniejszym zużyciu wody, a poza tym nie potrzebuję zmywarki, gdyż aż tak niezorganizowana i leniwa to nie jestem. Ale kilka osób z rodziny, które posiadają zmywarki już od kilku lat na tyle skutecznie przedstawiły mi jej zalety, że tym samym zostałam zmuszona do zweryfikowania swoich poglądów. I w ten oto sposób przeczytałam co nieco na ich temat. W tym poście chciałabym Wszystkim przybliżyć, choć trochę, to zagadnienie. Natomiast w następnym postaram się porównać produkty kilku wiodących firm na naszym rynku. 


Jednak na samym początku podam trochę historii w pigułce – w sumie warto wiedzieć kto pierwszy wpadł na pomysł zmywarki do naczyń :) Otóż zmywarka wcale nie jest tak współczesnym wynalazkiem, na jaki wygląda. Po raz pierwszy informacja o urządzeniu myjącym naczynia pojawiła się w 1850 r., kiedy to Joel Houghton zgłosił swoją pompę do biura patentowego. Pompa ta uruchamiała obieg między naczyniami podgrzanej wcześniej wody, a napędzana była w sposób ręczny. Choć maszyna ta z pewnością stanowiła przełomowe odkrycie to jednak wynalazek napędzany parą wodną Josephine Cochrane z 1886 r. został uznany za pierwowzór obecnie nam znanej zmywarki do naczyń. Niestety urządzenie to nie cieszyło się zbyt dużą popularnością, a korzystało z niego zaledwie kilku restauratorów. Dopiero wynalazek Franka Fischera z początku XX wieku dokonał prawdziwej rewolucji. Jego zmywarka jako pierwsza została podłączona do sieci wodociągowej i do bojlera ogrzewającego wodę. Ale i to jeszcze nie sprawiło, że ludzie zaczęli z nich częściej korzystać. Cały czas zużywały one bardzo dużo wody, a i sama woda była na tyle „twarda”, że uniemożliwiała dokładne mycie. W 1932 r. pojawiły się pierwsze środki zmiękczające wodę, natomiast kilka lat później, bo w 1940 r. rozpoczęto instalację pierwszych elementów suszących. Natomiast prawdziwy „bum” na zmywarki do naczyń rozpoczął się w latach 70. XX wieku i nieprzerwanie trwa do dziś.

W tym miejscu rodzi się pytanie, co spowodowało, że nagle zaczęły one być tak popularne nie tylko w restauracjach i przedsiębiorstwach, ale także w zwykłych gospodarstwach domowych? Od tamtego czasu zmywarki co rusz poddawane były licznym zmianom i ulepszeniom, aby dziś stać się prawdziwie oszczędnymi urządzeniami do mycia naczyń. Jak już wcześniej wspomniałam zmywarka to nie tylko oszczędność czasu, choć bez wątpienia dla każdej z pań jest to jej ogromny atut, ale przede wszystkim dzięki niej możemy zmniejszyć zużycie wody i energii elektrycznej, a tym samym będziemy płacić niższe rachunki. Wszystko to jest możliwe dzięki zastosowanej w nich technologii. Sam sposób działania zmywarki wydaje się stosunkowo prosty. Po pierwsze usuwa ona zabrudzenia używając strumienia wody pod dużym ciśnieniem. Temperatura tej wody wynosi ok. 500 C. W drugim etapie zmywarka stosuje środki chemiczne, aby dokładniej wyczyścić owe zabrudzenia. Środki te są dużo silniejsze niż używane do tradycyjnego zmywania naczyń, ponieważ nie mają one bezpośredniego kontaktu, np. ze skórą naszych dłoni, co daje producentom większe możliwości. W każdej zmywarce stosuje się trzy rodzaje środków czyszczących: detergent, specjalna sól oraz środek nabłyszczający. Detergent odpowiedzialny jest za usuwanie zanieczyszczeń, sól zmiękcza wodę, co także podnosi skuteczność procesu czyszczenia, a  nabłyszczacz dba o efekt końcowy zmywania. Kolejny etap to proces płukania, a następnie suszenia. Możliwości zmywarki są naprawdę nieocenione. Jest ona w stanie umyć 140 naczyń zużywając przy tym średnio 15 litrów wody i 1,05 kWh prądu. Gdybyśmy chcieli tę samą ilość naczyń umyć ręcznie to zużylibyśmy ok. 40 litrów wody i 5,0 kWh prądu. Musimy jednak pamiętać, że aby nasza zmywarka była jak najbardziej ekonomiczna powinniśmy zawsze całkowicie ją zapełnić, żeby maksymalnie wykorzystać energię potrzebną do jej pracy. Ponadto już we wszystkich typach zmywarek mamy możliwość dopasowania odpowiedniego programu do naszych potrzeb. Jeżeli włożone przez nas naczynia czy garnki są tylko lekko zabrudzone to wystarczy, że nastawimy temperaturę na 500 C. Gdy naczynia są brudniejsze wtedy powinniśmy ustawić wyższą temperaturę. Warto zaznaczyć, że program z niższą temperaturą pozwoli nam zaoszczędzić aż do 30% energii w porównaniu do programu z wyższą temperaturą. Aczkolwiek wskazane jest, aby raz na jakiś czas mimo wszystko skorzystać właśnie z takiego programu, ponieważ pozwoli on na samooczyszczenie się zmywarki i usunięcie nieprzyjemnego zapachu. 

Na co natomiast warto zwrócić uwagę przy zakupie zmywarki. Z całą pewnością musimy zapoznać się z etykietką, którą znajdziemy na obudowie, a na niej następujące informacje:
Klasę efektywności energetycznej – ustala się ją zgodnie z wynikami testów energetycznych. Poszczególne modele zmywarek klasyfikuje się malejąco od A do G. Klasy A, A+ zapewniają zużycie energii na najniższym poziomie.
Efektywność zmywania – jest to parametr umożliwiający określenie dokładności
z jaką urządzenie pozbywa się zabrudzeń na naczyniach. Podobnie jak w przypadku efektywności energetycznej zmywarki klasyfikuje się malejąco od A do G. Im wyższa klasa, tym większa pewność, że nasze naczynia zostaną dokładnie umyte. Najdokładniejsze modele zmywarek zalicza się do kasy A.
Efektywność suszenia – tutaj sprawa wygląda podobnie. Czyli model z literką A świadczy o tym, że po wyciągnięciu naczyń czy garnków ze zmywarki nie będziemy musieli dodatkowo wycierać ich ścierką.
Teraz już przynajmniej wiemy skąd biorą się te tajemnicze literki AAA :)
Zużycie wody – w trakcie jednego standardowego cyklu mycia naczyń, zmywarka może zużyć od 13 do 17 litrów wody. Na pierwszy rzut oka różnica wydaje się niewielka, ale w skali miesiąca sytuacja wygląda już zupełnie inaczej. Dlatego warto ten szczegół mieć na uwadze.
Poziom hałasu podczas zmywania – ciche urządzenia wykazują wartości ok. 50dB, bardzo ciche pracują „szeptem” przy wartościach poniżej 40dB.
Istotne są też programy, jakie ma do zaoferowania producent. Mogą to być np.: program normalny, ekologiczny lub BIO, skrócony, delikatny, ekonomiczny czy pół wsadu. W zależności od tego z jakiego programu będziemy korzystać najczęściej taką zmywarkę powinniśmy zakupić do swojego domu.
Ponadto najnowsze zmywarki posiadają wiele innych, ciekawych funkcji. Oto kilka
z nich:
- elektroniczny sensor rozpoznający i informujący o tym, jaki jest stopień zabrudzenia naczyń.
 - opóźnienie startu – można zaplanować moment rozpoczęcia zmywania.
 - sygnalizacja potrzeby uzupełnienia detergentów.
 - wszelkiego rodzaju systemy czujników badających poziom zabrudzenia wody.
 - regulacja kosza zmywarki (zazwyczaj górnego) – w przypadku, kiedy będziemy chcieli umyć naczynia o nietypowej wielkości.
 - system zabezpieczający przed wypływem wody i zalaniem kuchni.
- blokada dla dzieci, aby nie mogły otworzyć zmywarki w trakcie zmywania.

Mam nadzieję, że udało mi się przedstawić najistotniejsze zalety zmywarek i może niektórzy z Was po przeczytaniu tego wpisu zdecydują się na zakup takiego urządzenia do własnego domuJ Jeżeli natomiast chcecie dowiedzieć się więcej szczegółów o kilku wiodących markach zapraszam do przeczytania kolejnego postu, który już wkrótce ukaże się na naszym blogu :)

3 komentarze:

  1. Zmywarka naprawdę robi różnicę, jeśli chodzi o zużycie wody w gospodarstwie domowym. Na początku byłam trochę sceptyczna, ale w końcu zdecydowałam się i nie żałuję. Oszczędzanie tak mi się spodobało, że do kompletu kupiłam zestaw perlatorów - http://dlakieszeni.pl/tnij-rachunki/za-wode/perlatory i teraz płacę znaczniej mniej za wodę. Oczywiście zmywarka jest pewną inwestycją, ale np. perlatory kosztują grosze i taki zakup bardzo szybko się zwraca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekaw jestem ile kliowat zużywam myjąc talerze tradycyjnie - "ręcznie" ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie nie mało kWh, gdyż na podgrzanie wody do zmywania też potrzebujesz energii. A prawdopodobnie podgrzejesz więcej wody niż zużyjesz, więc będą to stracone pieniądze. Najnowsze zmywarki na programie eco zużywają ok 7l wody.

    OdpowiedzUsuń