Katalog Blogów Blooger

reklama

sobota, 17 marca 2012

Nie dla oszczędzania energii – Polacy kochają tradycyjne żarówki 100 W

O oszczędzaniu energii, żarówkach LED oraz innych zastosowaniach LED-ów  w domu na łamach tego bloga pisane już było niejednokrotnie. Korzyści jakie płyną z używania tego typu rozwiązań lub o wiele tańszych obecnie świetlówek energooszczędnych są niezaprzeczalne. Zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej 2005/32/WE już od jakiegoś czasu, bo od 1 września 2009 r., w całej Europie rozpoczęła się wymiana tradycyjnych żarówek na nowocześniejsze i bardziej energooszczędne.


Właśnie to od 1 września 2009 r. istnieje zakaz sprzedaży i wprowadzania do obiegu  tradycyjnych żarówek 100 W. Na chwilę obecną nie ma już w użyciu żarówek o mocy 75 W i 60 W. Z końcem września tego roku mają zniknąć najsłabsze żarówki o mocy 40W, 25 W i 15 W. Wydawać się może, że niby wszystko idzie w dobrym kierunku, niby Unia Europejska, jako jeden duży system, dba o oszczędność energii. Niby współczesne oświetlenie pozwala nam zaoszczędzić sporo pieniędzy na elektryczności, a My… My wcale nie chcemy z tego korzystać. Raz po raz pojawiają się informacje o tym, jak staramy się ominąć prawo po to, aby zachować w obrocie tradycyjne żarówki. Prześcigamy się w ciekawych napisach na opakowaniach zabronionych prawem żarówek. Raz po raz pojawiają się napisy typu „nie do użytku domowego”, „tylko do użytku przemysłowego”. Ciekawe po co kupować żarówkę do domu skoro nie można używać jej w domu. W tym momencie przypomniał mi się inny absurd zupełnie nie związany z żarówkami. Otóż na opakowaniu patyczków do uszy przeczytałem, żeby nie stosować ich do uszu ;). Wracając jednak do żarówek zastanawiające jest czym jest użytek przemysłowy czy możemy ich używać tylko przy prowadzeniu działalności gospodarczej. A jeżeli  tak to, co w momencie kiedy taką działalność gospodarczą prowadzimy w domu. Mam rozumieć, że przez ten czas kiedy pracujemy możemy używać zwykłej żarówki, a kiedy chcemy sobie zrobić obiad powinniśmy w jej miejsce wkręcić świetlówkę? Nie tak dawno widziałem 100 W żarówkę a na pudełku napis „dla kolekcjonerów”. Cóż tu jest mała oryginalność pomysł żywcem skopiowany z dopalaczy. Swoją drogą ciekawe hobby kolekcjoner żarówek. Wiadomo. że nie godzi się posiadać kolekcji z przepalonymi żarówkami, przecież żadem filatelista czy numizmatyk nie chciałby mieć uszkodzonych zbiorów. Ostatnio bardzo dobrze sprzedawały się „kule grzewcze”, jak wiadomo zwykle żarówki bardzo się nagrzewają ten fakt został tu bezczelnie wykorzystany. Właściwym zadaniem kuli grzewczej jest przecież wydzielanie ciepła, światło w tym wypadku jest tylko efektem ubocznym. Przez tyle lat życia nie wpadłem na pomysł, że skoro mi zimno to najlepiej zapalić żarówkę, cóż wygląda na to, że żyłem w nieświadomości. Chciało by się powiedzieć „Polak potrafi”, niestety pomysł z kulami grzewczymi przyszedł do nas z Niemiec, więc nie jest to nasz rodzimy przebłysk geniuszu. Spotykane w obrocie żarówki czasem przybierają nazwę „ozdób”, niestety za mało znam się na sztuce, żeby docenić walory estetycznej żarówki. Najważniejsze jest to, że pod zmienionymi nazwami i zastosowaniem kryją się tradycyjne znane ludzkości od ponad 100 lat żarówki.

Dziwne nazwy i zastosowania żarówek to tylko jedna strona medalu. Wiadomo jest popyt musi być też podaż. Zastanawiający jest, więc fakt dlaczego nadal chcemy używać tradycyjnych żarówek. Czy w dalszym ciągu odstraszają nas ceny oświetlenia energooszczędnego, które drastycznie spadają. Wiadomo ceny oświetlenia LED-owego są całkiem spore, ale świetlówki energooszczędne  możemy nabyć już w cenie około 5 zwykłych żarówek, a jak wiadomo świetlówki energooszczędne mają kilkukrotnie wyższą trwałość, więc w końcowym rozrachunku wychodzi na to samo.  Wiem, że niektóre osoby nie akceptują światła, które dają świetlówki, a tym bardziej LED-y   twierdząc, że takie oświetlenie męczy wzrok, daje zimne światło. A może jednak przyciągają nas walory estetyczne żarówek jej kształt. Zastanawiam się też czy nie chodzi tu o zupełnie coś innego… przez lata zaborów wykształciliśmy w sobie cechę polegającą na obchodzeniu istniejącego prawa, aby prowadzić swoją walkę z systemem zaborcy.

Zupełnie nie rozumiem, dlaczego tak bardzo bronimy się przed tańszym światłem. Ciekawi mnie czy ktoś z Was spotkał się z jakimś nietypowym zastosowaniem bądź oryginalna nazwą zwykłej żarówki. 

3 komentarze:

  1. Parę faktów:
    Żarówki typu świetlówkowego czy też LED wcale nie są wiele oszczędniejsze, choć zużycie energii elektrycznej jest mniejsze, to do kosztów użytkowania należy doliczyć koszty energetyczne poniesione na produkcję i utylizację (które między innymi: uiszczamy płacąc przy zakupie, czy też w podatku na ochronę środowiska) nie będę się tu rozpisywał o szkodliwości rtęci, i innych substancji używanych do produkcji, a także koszty ponoszone na lekarzy (okuliści, problemy z epilepsją, niektórzy mówią o chorobach skóry), również zużycie energii jest różne w zależności od sposobu użytkowania np. czas świecenia od momentu włączenia żarówki (kwestie związane z nagrzewaniem, oraz zużywaniem się i prądu podczas częstego włączania i wyłączania). Dodam jeszcze iż mówi się że żarówki żarowe nie są oszczędne bo większość energii elektrycznej zamieniana jest na ciepło (ok. 5% światło, a pozostała część to ciepło) i tu dochodzimy do błędu myślowego, który mówi iż 95% jest marnotrawione, a to nie jest do końca prawda - (w krajach w których jest dość niska średnia temperatura - w Polsce sezon grzewczy trwa ok. 7 miesięcy - to wyemitowane ciepło z żarówek ogrzewa pomieszczenia, i to w sensie dosłownym, zmniejszając ilość ciepła konieczną do ogrzania pomieszczeń emitowaną przez grzejniki - tak więc żarówka 100W emituje ok. 95W ciepła przez co ogrzewacze (elektryczne, gazowe, CO) o tyle mniej mogą wyemitować ciepła by ogrzać pomieszczenie, tak więc można śmiało powiedzieć że ich sprawność w tym okresie wynosi 100%). A co do żywotności żarówek to potrafią być bezawaryjne ("Dziś żarówka, której nadano nazwę "Centennial Light" ma 109 lat i swoje miejsce w Księdze Rekordów Guinnesa, jako najdłużej świecąca żarówka na świecie") kwestia polityki.
    Jak będę miał czas to opiszę dokładniej problem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawe spojrzenie na problem i bardzo trafne Panie Anonimowy

      Usuń
  2. Prąd daje wiele możliwości oszczędzenia - dlatego warto się nim zainteresowac :)

    OdpowiedzUsuń