Katalog Blogów Blooger

reklama

poniedziałek, 2 marca 2015

Kupuj za oszczędności, nie na kredyt!

Robienie zakupów potrafi wielu z nas spędzać sen z powiek. No bo jak robić rozsądnie zakupy,
jeśli mamy dość ograniczony budżet?
Przede wszystkim, o czym już wcześniej pisałem, dobrze jest chodzić na wszelkie zakupy z gotową listą. Dzięki temu nie rozpraszamy uwagi na resztę asortymentu w sklepie, a koncentrujemy się jedynie na tym, co mamy zapisane. I uwierzcie – to jest naprawdę złota zasada.
Ale jest jeszcze jedna, według mnie równie istotna kwestia jeśli chodzi o robienie zakupów. I mam tu na myśli kupowanie trochę większych rzeczy, a raczej sprzętów typu: lodówka, telewizor, pralka itp. Jest to już zdecydowanie większy wydatek dla naszego portfela w porównaniu z co tygodniowymi zakupami i nie zawsze jest to wydatek zaplanowany. Ponadto sprzedawcy kuszą nas w tym przypadku różnymi ofertami w rodzaju „10 rat za 0%” lub spłacimy twoją pierwszą ratę albo jeszcze jakieś inne haczyki. Dlatego tym bardziej pamiętajmy, aby kupować za OSZCZĘDNOŚCI, a nie na kredyt lub na raty! Nie dajmy się zwariować i nie zaciągajmy kredytu, aby kupić np. nowszy model telewizora, bo sąsiad już taki ma. 

Naprawdę lepiej skorzystać z kasy odłożonej na tzw. czarną godzinę niż brać kolejny kredyt, a później następny, żeby spłacić ten pierwszy. Jeżeli mamy małe dochody łatwo jest się zapętlić z kredytami, a gorzej z nich wyjść obronną ręką. Jeśli nie mamy na tyle gotówki spróbujmy pożyć brakującą część od rodziny lub znajomych. Wiem, że to też nie jest jakieś super rozwiązanie, ale z bliskimi zawsze łatwiej się dogadać niż z bankiem. Przecież im też możemy spłacać pożyczkę w ratach, a nawet jeśli się z jakąś trochę spóźnimy nikt nam nie naliczy kosmicznych procentów z tego tytułu.

Kupowanie dla jednych to czysta przyjemność, a wręcz nałóg, a dla drugich przykry obowiązek z powodu ograniczeń portfela lub bardziej na czasie – karty płatniczej. Ważne, aby kupować wszystko z głową i nie dać się wciągać we wszystkie promocje i atrakcyjne wyprzedaże. Kupujmy to, co jest nam naprawdę potrzebne, bo za dwa, trzy tygodnie promocja się powtórzy i wtedy będziemy mogli z niej skorzystać, jeśli uznamy to za konieczne. I starajmy się kupować za gotówkę, którą aktualnie dysponujemy. Unikajmy kredytów, pożyczek, kupowania na raty. To tylko usypania naszą czujność i łatwo stracić w ten sposób płynność finansową. Po prostu kupujmy z głową!

30 komentarzy:

  1. Niestety nie wiele osób na to stać żeby wszystko kupować na gotówkę i niestety czasem szybki kredyt czy pożyczka, to jedyne wyjście. Zgadam się z Tobą, że należy kupować z głową i nie wydawać pieniędzy na pierdoły, które i tak nam nie będą potrzebne, ale z drugiej strony nie bójmy się brać pożyczek, na nieoczekiwane wydatki, bo koszty są znikome, szczególnie jak się to robi pierwszy raz. Pamiętajmy przy tym, żeby przed podjęciem jakiegokolwiek zobowiązania mieć pewność, że będziecie w stanie je spłacić w terminie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bójmy się odłożyć odpowiednią kwotę na nieoczekiwane wydatki. W przypadku pojawienia się takich, oszczędzi nam to czas, nerwy i małą (bądź niemałą) kwotę odsetek.
      _Pewności_ , że się spłaci w terminie nigdy się nie będzie miało, dopóki ten termin nie upłynie.

      Usuń
  2. Nie biroę kredytów i jestem za tym "Naprawdę lepiej skorzystać z kasy odłożonej na tzw. czarną godzinę".

    OdpowiedzUsuń
  3. Obecnie większość rzeczy kupuję za gotówkę, jednak wchodząc w dorosłe życie opierałem się wyłącznie na pożyczkach, tyle że miałem to szczęście że na nie oprocentowanych których zaciągnięcie umożliwiał mi zakład pracy. Dzięki temu mogłem kupić swój pierwszy komputer czy wieże hi-fi. Gdybym miał na nie co miesiąc odkładać to pewnie tak szybko bym na nie, nie odłożył ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co innego wziąć pożyczkę w pracy, która nie jest oprocentowana lub to oprocentowanie wynosi 1-2%, a co inne brać kredyt konsumencki na każdą rzecz, którą chce się kupić do domu. Po prostu łatwo można się wtedy w tym wszystkim zapętlić i pogubić. Generalnie jestem przeciwnikiem kredytów, ale czasami nie ma innego wyjścia. Pozdro dla Wszystkich.

      Usuń
  4. Ludzie niestety im więcej mają tym więcej wydają. A kiedy potrzebują pieniędzy to nie ma ich skąd wziąć. Dobrze by było nakłonić społeczeństwo do oszczędności.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli nie interesuje nas kredyt dobrą opcją jest posiadanie limitu w koncie - oczywiście za korzystanie takiego limitu również trzeba płacić ale w skali roku są to jednak mniejsze koszy niż kredyt.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak najbardziej się zgadzam, pętla pożyczek i kredytów jest słabym rozwiązaniem i zdecydowanie najmądrzejszym rozwiązaniem jest pomnażanie swoich oszczędności i oczywiście posiadanie ich :) Inną kwestią jest np budowanie historii kredytowej, jeżeli mamy na przykład zamiar kupno mieszkania. Wtedy kredyty, czy raty są dobrym rozwiązaniem i jesteśmy chociaż rozpoznawalni w BIKu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też uważam, że rozsądne podejście jest najważniejsze i również chodzę zawsze z listą zakupów i jest mi po pierwsze łatwiej a po drugie wydaje mniej, bo nie kupuje zbędnych rzeczy. Dzięki za ciekawe wpisy, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kupowanie za gotówkę ma sens tylko jeśli mamy dużo odłożonych oszczędności. Jeżeli mamy mało oszczędności kupowanie za gotówkę ma mały sens. Czemu? Przykład. Kowalski pracuje i zarabia np 2000zł miesięcznie na rękę. Wydaje co miesiąc 1800zł. Przez rok odłożył 2400zł z lokatą 3%, nagle się okazało że potrzebuje pralki za 1200zł. Owszem może wydać połowę ze swoich oszczędności ale PO CO? W wielu sklepach są raty 0% co znaczy że w kwocie 1200zł za pralkę nie zapłacimy NIC ponad tą cenę. Owszem pewnie da się kupic tą pralkę w internecie za 1100zł ale przesyłka i niepewność dotarcia w super stanie to ryzyko. Jeżeli wiec przyjmiemy że cena 1200zł jest dla nas OK to kupujmy w ten sposób dzięki temu po np 6 ratach po 200zł będziemy mieć za pół roku pralkę, i oszczędności czyli 2400zł plus 75 zł za odsetki. Po za tym gdyby Kowalski stracił prace mógłby jej szukać ze spokojem mając oszczędności i spokojnie spłacając kredyt...a tak został by bez pracy i z nową pralką... Słowem zawsze najważniejsza jest gotówka a nie kredyt. Czasem wzięcie kredytu daje więcej bezpieczeństwa finansowego niż kupowanie za gotówkę. Inaczej mają się sprawy kiedy Kowalki miałby np 15000zł oszczędności wtedy lepiej kupić za gotówkę, jednak jak mamy mało odłożonych pieniędzy szukajmy tanich kredytów a nie pozbywajmy się gotówki...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale w przypadku, gdy wiemy, że w przyszłości będziemy zarabiać więcej, to dlaczego nie warto sfinansować obecnej konsumpcji przyszłymi większymi zarobkami? Nie wiedzę w tym nic złego.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeżeli chcemy dokonać większego zakupu a może on zaczekać to warto odłożyć pieniądze. Zawsze to lepiej kupować za swoje. Daje nam to komfort i poczucie, że nie musimy niczego spłacić. Odkładanie pieniędzy na jakiś cel jest dobrym pomysłem.

    OdpowiedzUsuń
  11. Na pewno jest w tym racja jednak nie kazdy moze sobie pozwolic na wydawanie gotówki. Oczywiscie jezeli posiadamy wolnych pare grosze to najlepiej je wydac nic brac kredyt. Ale to tez zalezy od sytuacji na rynku, przy deflacji warto wziac kredycik i zachowac pieniądze, przy wiekszej inflacji lepiej jak najszybciej pieniazki wydac a unikac wysokooprocentowanych kredytów.

    OdpowiedzUsuń
  12. No i taki tytuł mi się podoba! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam dobry sposób na robienie zakupów spożywczych: nigdy nie robię ich na czczo ;) wtedy kupuję tylko to, co jest mi potrzebne. Jeśli chodzi o sprzęt to zawsze kupuję za oszczędności.

    OdpowiedzUsuń
  14. Święte słowa, świety wpis, podoba mi się ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zgadzam się z Tobą w 100%. Staram się co miesiąc odkładać oszczędności na czarną godzinę. Kilka razy się przydały (np. gdy zepsuła się pralka i szybko musiałem kupić nową)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czasami kupujemy na raty po to, by stworzyć swoją historię kredytową, co później może się okazać bardzo pomocne. Ale to prawda - pożyczone ciężko się spłaca.

    OdpowiedzUsuń
  17. Gdybym miał taką możliwość :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Inaczej wygląda jeśli kupujemy coś na kredyt na osobę fizyczną a inaczej gdy kupujemy na kredyt ale na firmę. Ja tam osobiście potrzebuje kosztów co miesiąc :) Wszystkie zakupy zawsze trzeba robić z głową i zastanowić się 3 razy czy dany przedmiot, usługa jest nam rzeczywiście niezbędna.

    OdpowiedzUsuń
  19. Oszczędzanie co dla niektórych nadal jest czarną magią, ludzie wydają więcej niż mają.

    OdpowiedzUsuń
  20. Każdy chyba chciałby kupować za oszczędności ale czasem raty lub kredyt są jedynym wyjściem.

    OdpowiedzUsuń
  21. Kredyt to u mnie rozwiązanie w naprawdę kryzysowych sytuacjach :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak kredyt to tylko hipoteczny, bez niego w dzisiejszych czasach ciężko :/

    OdpowiedzUsuń
  23. Tylko kogo stać na taki wydatek? I tak trzeba wziąć kredyt

    OdpowiedzUsuń
  24. Dlatego właśnie warto oszczędzać.

    OdpowiedzUsuń
  25. Zdecydowanie warto oszczędzać i uniknąc tym sposobem róznych pożyczek.

    OdpowiedzUsuń
  26. Dokładnie, na kredyt to możemy brać mieszkanie czy dom, a nie jakieś drobne rzeczy które możemy kupić za gotówkę, jeśli odłożymy odpowiednią gotówkę.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja też uważam, że branie kredytów na bieżące wydatki to straszny bezsens. A potem ludzie wpadają w pętle kredytów i nie mogą sobie z tym poradzić...

    OdpowiedzUsuń
  28. Taki kredyt do 25 tysięcy z poręczycielem jest oczywiście jakimś wyjściem. Zastanówmy się jednak nad jedną sprawą: Czy będziemy wstanie go spłacić? Bez żadnych poślizgów? Jeżeli tak to taka pomoc udzielona przez parabanki może być dla nas bardzo ciekawą alternatywą w porównaniu z ofertami bankowymi.

    OdpowiedzUsuń